Pocztówkę tę otrzymałam w ramach tagu. To moja pierwsza kartka z Chorwacji. I mam nadzieję, że nie ostatnia. Pula jest stolicą Istrii, czyli najchętniej odwiedzanego regionu Chorwacji. Słynie przede wszystkim z tego, że odziedziczyła wspaniałe dzieła artystów, którzy na przestrzeni wieków pozostawili tutaj swój ślad, ale także szczyci się tym, że natura podarowała jej łagodny śródziemnomorski klimat i morze ogłoszone najczystszym w regionie śródziemnomorskim. Dlatego nie ma się co dziwić, że miasto nazywane jest Istryjskim Rzymem.
Najprawdopodobniej jednak początki Puli są znacznie wcześniejsze. Legenda głosi, że pierwsza osada w tym miejscu została założona przez mieszkańców Kolchidy ścigających Argonautów, sławetnych poszukiwaczy mitycznego złotego runa. Działo się to prawdopodobnie ok. III tysiąclecia p.n.e. Do II stulecia p.n.e., kiedy to osadę opanowały legiony rzymskie, nic się tam wielkiego nie działo. Dopiero rządy Rzymian sprawiły, że osada ożyła. Najpierw zlokalizowano tam obóz wojenny Colonie Julia Pollentia Herculanea. Miejscowość rozwinęła się do tego stopnia, że mieszkało tam 30 tysięcy mieszkańców, a w dodatku obok Triestu, Akwilei i Rawenny, Pula stała się jedną z najbardziej znanych osad w północnej części Adriatyku.
Upadek Cesarstwa Rzymskiego spowodował, iż miejscowość znalazła się kolejno we władaniu: Gotów, państwa bizantyjskiego, Rawenny i Franków. Poza tym osiedlali się tu Słowianie, którzy przez kilka następnych stuleci napływali na Bałkany. Nie uchronili oni jednak Puli przed utratą niepodległości. Miasto znalazło się nawet pod panowaniem Wenecji; wtedy to rozpoczął się powolny upadek Puli. Wenecja prowadziła bowiem gospodarkę rabunkową, która odznaczała się m.in. wysokimi podatkami i wywożeniem najcenniejszych zbiorów i zabytków. Chciano wywieźć nawet słynny amfiteatr z okresu rzymskiego, ale uratowały go działania i przemowy senatora Emo. Co prawda niektóre elementy (np. kamienne ławy) użyto w Wenecji jako materiału budowlanego, ale większość dawnego amfiteatru przetrwała (Arena, widoczny na pocztówce). Myślę, że jest to obecnie jeden z najważniejszych zabytków miasta. Warto również na własne oczy zobaczyć Złotą Bramę (Porta Auera), czyli łuk triumfalny, zbudowany ku chwale członkom rodziny Sergijevac, którzy pełnili ważne funkcje w mieście. Podobną w stylu jest również najstarsza tego typu budowla w Puli, mianowicie Brama Herkulesa (Porta Herculae). Podobizny brodatego mężczyzny to rzekomo portret samego Herculesa, który miał być mitycznym patronem Puli. Warto również wspomnieć o Łuku Triumfalnym Sergiusza, który wznosi się na wysokość 8 metrów, a jego studium rysunkowe tworzył sam Michał Anioł. Ciekawa jest również świątynia Augustyna, zdobiona przez starożytny portyk z 6 kolumnami wznoszącymi się na wysokość 8 metrów. Na pewno do atrakcji turystycznych warto również zaliczyć Istryjskie Muzeum Architektoniczne, w którym znajduje się ponad 3000 eksponatów.
Hmmm... może wybierzemy się tam na wakacje?
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz