środa, 23 lutego 2011

191. Niemcy

Na miły początek dnia. Pyszna kawa. Z ciasteczkiem.
Aż żal cokolwiek napisać, bo to mówi samo za się.

A na deser..:




Herbatka "Sweet Kiss" o smaku truskawkowo-wiśniowym oraz "Heiße Liebe" (Hot Love) o smaku waniliowo-malinowym :)
Czuję się rozpieszczana! 

poniedziałek, 21 lutego 2011

190. UK/USA

Pocztówka z angielskim ID przedstawia falę w Zatoce Monterey Bay − zatokę Oceanu Spokojnego położoną w środkowej części wybrzeża Kalifornii, na południe od San Francisco, pomiędzy Santa Cruz i Monterey, któremu dała swoją nazwę.
Nadawczyni nie napisała nic konkretnego, tylko, czy mi się pocztówka podoba, bo jest wodna :) (tak, mam w wishliście, że pragnę wody!).
To ja sobie coś tam poszukałam i...

Monterey Bay Aquarium to oceanarium, które mieści się w Monterey, skąd pochodzi moja pocztówka (tak, jest ładnie napisane na odwrocie). Monterey Bay Aquarium jest jednym z większych akwariów na świecie, został otwarty w 1984 roku. Jego głównym celem jest ochrona oceanów, biologii i badań na temat życia morskiego. Koncentruje się przede wszystkim na życiu w rejonie Pacyfiku. Ekspozycja składa się z ponad 600 gatunków roślin i zwierząt. Wodny Park jest podzielony na kilka części. Pierwsza część poświęcona jest wodom przybrzeżnym Pacyfiku. Druga część przedstawia życie na dnie morza i piaszczystych plaż. Życie ssaków (np.wydry morskiej) koncentruje się w innej części parku. Życie w głębinach zwiedzający mogą zobaczyć dzięki ogromnemu akwarium, który jest główną atrakcją. Ostatnia część poświęcona jest rafom koralowych i formą życia w wodach tropikalnych. Oceanarium został otwarty w 1984 roku. Jego głównym celem jest ochrona oceanów, biologii i badań na temat życia morskiego. Monterey Bay współpracuje z instytutem badawczym.
Z ciekawości znalazłam zdjęcia:





KONIECZNIE NA LIŚCIE "DO ZOBACZENIA"

wtorek, 15 lutego 2011

189. Słowenia

Lublana (Ljubljana) to stolica Słowenii, położona nad rzeką Lublanicą.Starówka to bez wątpienia najładniejsza część Lublany. Wąskie uliczki otoczone przez zabytkowe kamieniczki w różnych stylach: od średniowiecznego, przez renesansowy aż do secesyjnego. Wrażenie robi także zachowany w świetnym stanie ratusz. W sezonie turystycznym roi się tu od przyjezdnych. Miło wtedy usiąść w jednym z rozstawionych przy restauracjach ogródków i odpocząć, racząc się lokalnym winem. Stare miasto to także miejsce odpowiednie na zakupy. Jest tu wiele sklepów z markowymi ubraniami i biżuterią. Pocztówka jest robiona ze wzgórza, na którym stoi zamek. Zamek miał ochronić Lublanę przed niebezpieczeństwem ze strony tureckich najazdów. Od czasów napoleońskich aż do II wojny światowej spełniał funkcję więzienia, natomiast od lat 70 XX wieku udostępniono go zwiedzającym, po wcześniejszej gruntownej renowacji. Wstęp na zamek nic nie kosztuje, a będąc na zamkowym dziedzińcu możemy usiąść w restauracji przy kieliszku wina. W zamku mieści się również muzeum. Wystawy są co jakiś czas zmieniane, dzięki  czemu raczej nie powinno się trafić na tą samą ekspozycję odwiedzając zamek po raz drugi. Turyści mogą obejrzeć film dokumentalny o historii zamku, a wieczorem odbywają się tu liczne koncerty i imprezy kulturalne.
Na liście "Chciałabym zobaczyć"

188. Węgry

Węgry z tagu aerial view, o które musiałam trochę zawalczyć. Myślałam, że nie przyjdą :(
Budapeszt to stolica i największe miasto Węgier, położone w północnej części kraju, nad Dunajem. Formalnie stworzony został w latach 1872-73 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym. Różnice między tymi dwoma częściami wciąż nie do końca się zatarły. Peszt jest bardziej dynamiczny i wypełniony atrakcjami, ale niestety też bardziej zakorkowany i zatłoczony niż Buda. Budapeszt słynie z doskonałej komunikacji miejskiej. To właśnie tutaj powstała druga na świecie linia metra.
Język węgierski jest trudny, Węgry wbrew pozorom bardziej kojarzą mi się z wampirami niż Rumunia, a kuchnia moim zdaniem jest bardzo dobra, ale też jest wyzwaniem.
Cieszę się i mam nadzieję, że pocztówek stamtąd będzie więcej :)

187. Niemcy

Jedna z nielicznych niemieckich kartek, która tak bardzo mi się podoba, i nie wiem dlaczego. Miałam ją w swoich ulubionych. I otrzymałam ją od innej użytkowniczki, która z nadzieją napisała czy mi się podoba (kartka, nie użytkowniczka). Pytanie! Bardzo, bardzo bardzo.
To drzewo ma dla mnie właściwości uspakajające, sprawia, że wszystkie problemy bledną, znajdzie się rozwiązanie, bije od niej taki spokój...

poniedziałek, 14 lutego 2011

186. Finlandia

O pocztówce wiem tylko tyle, że jest ładna, że jest autorstwa Marji Liisy Lindell, i wydana przez www.ifolor.fi (byłam tam, a co!). Wszelkie informacje są albo po fińsku i ich nie rozumiem, albo nie umiem szukać - czyli i tak nie wiem nic ^^
Pocztówka bardzo ładna, z serii, która mi się podoba. Czasami tak mam. No i nie wspomnę o tym, że doszła w kopercie, a w kopercie była japońska herbatka Sencha :) Oj i wspomniałam ^^

Hyvää ystävänpäivää

wtorek, 8 lutego 2011

185. Malezja

Znalazłam! Znalazłam moją Malezję szukając wyników badań.
Także przedstawiam Malezję. Ale nie byle jaką.
Nie dość, że moja pierwsza, to jeszcze z oficjalnego spotkania postcrosserów z Malezji w 2010 :)
Szkoda, że nie jest to moja oficjalna pocztówka, ale ważne, że jest.

Z tego wszystkiego nie wiem, czy pisać czy nie pisać? A napiszę!
Kuala Lumpur (błotnisty zbieg) to stolica Malezji i jej największe miasto. Na pocztówce piękny nocny widok i.. oświetlone Petronas Twin Towers – bliźniacze wieże. Mają wysokość 452 m. Są to jedne z najwyższych budowli (wież) świata. Wieżowce z Malezji zachowały tytuł najwyższych bliźniaczych wież świata i budowli zbudowanych przed końcem XX wieku. Wieże Petronas Towers były najwyższymi budynkami świata (nie licząc iglicy) od roku 1998 do 2004. Dwa drapacze chmur są połączone mostem o długości 58 m na poziomie 41. i 42. piętra.

niedziela, 6 lutego 2011

184. Australia

Pocztówka przyleciała do mnie z Australii, co widać ;)
Miałam ją w swoich favach i nie jest ona oficjalną pocztówką, więc bardzo się cieszę :)

Kata Tjuta to grupa 30 monolitów (zazwyczaj geologiczny twór pojedynczego bloku skalnego), których wygląd z oddali przypomina leżącą kobietę (stąd też inna nazwa "Olga"). Zbudowane są z prekambryjskich, bardzo zwietrzałych skał, najwyższy z nich wznosi się na wysokość 1096 m n.p.m., około 450 m nad poziom pustyni.Aborygeńska nazwa Kata Tjuta oznacza dosłownie "wiele głów" i według wierzeń miejscowych plemion jest to miejsce święte, w którym często odprawiane były rozmaite ceremonie. Między innymi było to miejsce publicznych sądów i często publicznego wykonania wymierzonych kar. Na przykład, molestowana kobieta mogła po uzyskaniu wyroku przebić dzidą nogę winowajcy.

Uluru ma ponad 300m wysokości i 8 km obwodu. Przez długi czas był uważany za największy monolit na świecie. Teraz wiadomo, że jest to nieprawda, nawet nie wiadomo, czy naprawdę jest monolitem...
Uluru po raz pierwszy zostało opisane przez podróżnika Ernesta Gilesa w 1872 jako "zadziwiający kamyk" (ang. the remarkable pebble).
Zbudowane z prekambryjskich piaskowców (arkozy), zawierając różne minerały, Uluru wydaje się zmieniać kolory w zależności od padającego światła. Czerwonawy kolor skały powoduje tlenek żelaza (III) na jej powierzchni, co jest naturalne w wypadku skał zawierających wiele tlenków żelaza w swoim składzie, lecz w tym wypadku może być podkreślane przez gładką powierzchnię skały i warunki oświetlenia.
Jest to święte miejsce dla miejscowych aborygenów, w jaskiniach u podnóża skały znajduje się wiele malowideł ściennych. Nazwa "Ayers Rock" została nadana przez europejskich osadników na cześć premiera Australii Południowej sir Henry'ego Ayersa. Tradycyjną, aborygeńską nazwą jest "Uluru" i od lat 80. XX w. jest to oficjalna nazwa tej skały, choć wiele osób nadal nazywa ją Ayers Rock.
W 1985 rząd Australii oddał prawo własności Uluru miejscowym aborygenom, plemieniu Anangu, które oddało ją rządowi w 99-letnią dzierżawę. W miejscu tym utworzono mający 1325 km² park narodowy (ang. Uluru – Kata Tjuta National Park) do którego należą zarówno Uluru jak i Kata Tjula. Park został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO

piątek, 4 lutego 2011

183. Islandia

Moja perełka, prawda, że cudowna?
Otrzymana w ramach swapu, pierwsza kartka z Islandii.
Islandia dla mnie i dla mojego męża była, jest i będzie wielkim marzeniem. I nawet coś tam po cichu zaczęliśmy działać w sprawie.. oj ale ciii, nie zapeszajmy.

Wodospad Dettifoss, bo właśnie on znajduje się na pocztówce, to ogromny wodospad, jeden z największych w Europie pod względem natężenia przepływu. Znajduje się w północno-wschodniej części Islandii. Rzeka Jökulsá á Fjöllum spadająca z wodospadu musi pokonać 44 metry wysokości i wpada do początkowo wąskiego kanionu, który później się poszerza.Woda spływająca z wodospadu wytwarza bardzo silną energię.

Dettifoss jest wspaniałą atrakcją Islandii, wielu turystów przyjeżdża zobaczyć, jak szarawa woda zmieszana ze żwirem i piaskiem z wielkim hukiem wpada do kanionu, tworząc przy tym niezwykłe widoki i wspaniały krajobraz. Turyści przyjeżdżający zobaczyć wodospad z bliska zawsze wracają stamtąd mokrzy, ale równocześnie bardzo zadowoleni.Sama byłabym zadowolona, mogąc obejrzeć coś tak cudownego.

wtorek, 1 lutego 2011

182. Australia

Chciałam dzisiaj zaprezentować taki mały Raj na Ziemi.
Whitesunday to największa wyspa w grupie Whitesunday Islands. Na tej rajskiej wyspie istnieje odcinek "Whitehaven Beach" - psy nie mają tutaj wstępu, a palenie jest całkowicie zabronione. Ja się nie dziwię.
Można dostać się tutaj drogą morską, z największych portów Oueensland.
Ja to chcę zobaczyć!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...