Pocztówka urlopowa od Marysi (Cleo). Kojarzy mi się z wiosną (pocztówka, nie Marysia ;) ). Czyżby za sprawą tych tulipanów?
Tulipany przybyły do Europy z Imperium Ottomańskiego w połowie XVI wieku. Szczególną popularność osiągnęły w Zjednoczonych Prowincjach Niderlandzkich, głównie za sprawą bogacącej się klasy średniej oraz arystokracji, które zaczęły konkurować ze sobą co do posiadania najrzadszych odmian tulipanów. Ich uprawa w Holandii została zapoczątkowana prawdopodobnie w 1593 r. przez Charlesa de L'Écluse (Kluzjusz, łac. Carolus Clusius), któremu udało się wyhodować odmianę znoszącą zimniejszy klimat od tego jaki panował w Turcji. Cebulki przesłał mu Ogier de Busbecq, ambasador cesarza Ferdynanda I na dworze Sulejmana Wspaniałego. Kluzjusz, jeden z najbardziej znanych botaników początku XVII wieku, przeprowadzał badania, krzyżując różne odmiany tulipanów. Pewnego dnia przedmiot jego badań wykradziono z ogrodów uniwersyteckich. Niedługo potem holenderskie tulipany zostały zaatakowane przez wirusa pstrości tulipana (TBV), który sprawiał, że płatki tulipana przybierały niespotykane wcześniej kształty o brzegach postrzępionych i pofałdowanych. Wówczas nie znano przyczyny tego zjawiska, wiedziano jednak, że nie jest przekazywane przez nasiona, a jedynie przez cebulki, z pewną nieprzewidywalnością. Ponieważ jest to objaw choroby, zarażone okazy często marniały, co było kolejnym elementem ryzyka. Ta anomalia ogrodnicza stała się przyczyną rozwoju niderlandzkiej "gorączki tulipanowej". Kwiaty stały się niebawem symbolem luksusu i pozycji społecznej.
sobota, 25 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz