Ta pocztówka jest dziwna. Holenderska, to może dlatego. Wpasowuje się w moją 'wishlistę', ale po prostu dziwna i nie wiem jak się mam do niej ustosunkować.
Herbata na kontynencie europejskim pojawiła się w XVII wieku, kiedy to Chińczycy sprzedali Holendrom czarną herbatę (i właśnie taką najczęściej się pije w Europie), jako lekarstwo na febrę. Zważywszy na to, że dla nich ważniejsze było picie zielonej herbaty, uważali, że mogą wcisnąć Holendrom ten gorszy gatunek. Jednak przyjął się rewelacyjnie. Następnie smak herbaty poznali Francuzi, Rosjanie, Niemcy, dopiero później europejscy mistrzowie w jej parzeniu - Anglicy, a za ich sprawa także Polacy.
Chiński mistrz herbaty Tien Ji-heng zwykł mawiać: "Pijmy herbatę, by zapomnieć o zgiełku tego świata". Zwłaszcza w dzisiejszych czasach warto pamiętać o słowach mistrza.
środa, 22 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz