czwartek, 10 maja 2012

550. Irlandia

Kartka od stałej swapperki Agnieszki. Czasami wybieramy kartkę, bo nam się podoba, a jak ją dostaniemy - okazuje się, że jest całkiem wyjątkowa. Bo właśnie poznałam surfing w Irlandii. Nie tego bym się spodziewała. Surfing? No gdzie tam, nie te rejony, nie ten klimat.. a jednak. Zaskoczeni? To polecam ten artykuł: [klik]
A ja Wam skopiuję fragment:
"Krok pierwszy: wcisnąć się w zimny kombinezon. Krok drugi: nie uciekać, kiedy wali się na ciebie trzymetrowa ściana lodowatej wody. Krok trzeci: uklęknąć na desce, wyprostować jedną nogę, drugą, złapać równowagę. I już surfujesz!
Jeśli zapytać przypadkowego przechodnia, z czym kojarzy mu się Irlandia, surfing raczej nie znajdzie się na szczycie listy wyspiarskich atrakcji. Klify, owce, muzykowanie w tradycyjnych pubach, od biedy jeszcze hurling czy wyścigi chartów. Ale żeby kąpać się w zimnym oceanie na północno-zachodnim wybrzeżu, a - co gorsza – robiąc to w wielkanocny poniedziałek, to już się przeciętnemu emigrantowi z piaszczystych plaż Bałtyku nie mieści w głowie. Tymczasem, panie i panowie, można, ba, mało chyba który sport daje taką frajdę jak pływanie na desce z plastikowej pianki w słonej i diabelnie niespokojnej wodzie!"
Naprawdę warto poczytać :) Swoją drogą.. chciałabym spróbować :)

1 komentarze:

Laura pisze...

Jak bym już pojechała do tej pięknej Irlandii to mogłabym i spróbować posurfować ;)
Przepiękna jest!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...