Wielki Mur Chiński nazywany jest też "Murem 10 000 Li"(chodzi nie o dokładną liczbę, a raczej symbol potęgi). Aktualnie budowla jest, jak pisze Vincent, symbolem odrodzenia się Chin, historii i siły. I cokolwiek by nie pisali o tym, i tak Chińczycy inaczej odnoszą się do symboli.
Może kartka nie jest rewelacyjna - mnie się podoba. I naprawdę jestem zadowolona z wymiany z Vincentem :) Ach. Na pocztówce "sektor" Jinshanling.
W 1987 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a 7 lipca 2007 ogłoszono go jednym z siedmiu nowych cudów świata.
Ciekawostki wg Wikipedii:
- 9 lipca 2005 r. Danny Way przeskoczył Wielki Mur Chiński na deskorolce. Firma DC Shoes Co. weszła w porozumienie z władzami Pekinu w celu zbudowania największej w historii vert skateboardingu rampy, która miała umożliwić Danny'emu wykonanie tego zadania. Początkowo wyczyn ten planowano na 28 maja 2005 r.
- Co roku na Wielkim Murze odbywa się bieg maratoński – Great Wall of China Marathon.
- Podczas budowy muru żywcem wmurowywano do niego ludzi za nieposłuszeństwo. Gdy niewolnik zmarł (najczęściej na skutek wycieńczenia), chowano go przy murze, żeby zapobiec epidemiom, natomiast wbrew krążącym legendom, nie grzebano wszystkich zmarłych wewnątrz muru, gdyż budowla mogłaby stracić swoją wytrzymałość.
3 komentarze:
Kurcze to jest fenomen budownictwa, podobnie jak piramidy w Egipcie:)
z chęcią pobiegałabym sobie po takim murze :D
Petitku przy budowie tego mury pracowało dużo więcej ludności aniżeli w Egipcie :) W zasadzie powinien być bardziej wyniesiony na piedestał aniżeli piramidy egipskie ( i mówi to ja - miłośniczka starozytnego Egiptu - bluźnie definitywnie! ) ;)
Prześlij komentarz