Piękny zachód słońca, prawda? To nad zatoką Top End, w mieście Darwin.Tuż zaraz jest port, a obok kolorowe życie. Ach, jak mi się marzy takie ciepełko...
Wracając, miasto Darwin leży w środkowej części wybrzeża północnego, a nosi taką nazwę na cześć Karola Darwina.
Założone zostało w 1869 jako stacja telegraficzna. W czasie II wojny światowej stanowiło bazę zaopatrzeniową (1942 silne bombardowania japońskie, o których można poczytać tutaj). Prawa miejskie otrzymało w 1969. Darwin to najważniejszy port na północnym wybrzeżu Australii. Kończy się tutaj transkontynentalna szosa (Stuart Highway) z Australii Południowej oraz wybudowana w 2004 roku linia kolejowa zwana The Ghan.
Szukając informacji na temat miasta Darwin natknęłam się na ciekawy blog. LINK. Trochę sobie poczytałam i wiecie co? W Australii istnieje.. podziemne miasto! Szczegóły tutaj. Warto ;)
niedziela, 20 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
świetna kartka!
i też mi się marzy takie ciepełko,choć z drugiej strony odkąd jeżdżę na desce, pokochałam zimę i już się nie mogę doczekać aż spadnie śnieg ;D
Prześlij komentarz