Dobra, ciut kłamię, bo kilka by się znalazło - ale mam lenia i mi się nie chce.
A teraz do rzeczy - dlaczego akurat ta? Bo jest 'blisko' (chociaż to rzecz względna) Nivali. Mąż mój znajduje się ok. 300 km od koła podbiegunowego.
Trochę geografii - Nivala znajduje się jakieś 160 km na południe od Oulu. Ponoć piękne miasto, nie wiem, nigdy nie byłam, nie ocenię. Zdjęcia natomiast Oulu wyglądają tak:
(zdjęcia z neta)
Hauskaa päivän jatkoa!
pees - język jest tak cholernie trudny do opanowania, że szok. Jak w każdym kraju jest słowotwórstwo, ale tutaj ta zasada obowiązuje w sposób taki - jedno zdanie w jednym słowie - wystarczy że weźmiesz kilka literek z każdego słowa i zlepisz ze sobą, jak ktoś zna zasady to się 'zorientuje', jak nie - to nie rozszyfruje tego nigdy. Ach... Na szczęście nie spotkałam się na razie z tym, i może się nie spotkam tak szybko :)
3 komentarze:
Taką ładną Finlandię to ja mogę dostawać.
Moje obie dotychczasowe Finlandie nie powalają urodą. Jedna przeciętna, druga brzydka. Mam nadzieję, że kiedyś dostanę taką ladną jak Twoja. A tak btw. strasznie zimno musi tam być temu Twojemu męzowi... brry
Laura, dzisiaj był przymrozek ;)
Prześlij komentarz