Ponownie Gdańsk i ponownie od
Agaty. Przecudna, prawda? Ma swój urok, ma swój czar. Masz rację Agatko - człowiek przenosi się w czasie. Kiedyś Ulica Mariacka nazywała się
'Frauengasse', co błędnie tłumaczono jako
'Panieńska'. Nie ulega wątpliwości, że zarówno jej nazwa, jak i najwcześniejsze łacińskie określenia w rodzaju: '
platea dominae Mariae' bądź '
platea dominae nostrae', pochodzące z roku 1350, były bezpośrednim nawiązaniem do świątyni
Najświętszej Marii Panny, której część ołtarzowa wieńczy zachodnią pierzeję i wylot tej właśnie ulicy.Ta dwustumetrowa uliczka zamknięta dla ruchu samochodowego tętni życiem. Żeby tu trafić trzeba jednak wiedzieć, że ulica ta istnieje i dlatego zawsze atmosfera panująca na Mariackiej jest spokojniejsza i przyjemniejsza niż gdzie indziej. Kiedy byłam w Gdańsku nie wiedziałam. Żałuję, że nie wiedziałam. Ale teraz wiem. I teraz znajdę i przejdę się, ciesząc oczy, uszy i duszę widokiem, muzyką i śpiewem, które rozbrzmiewa wesoło w okolicy. Tak mistycznie...
6 komentarze:
Chciałabym odwiedzić znowu Gdańsk, gdy ostatnio tam byłam to nie miałam nawet 10 lat i bardziej byłam zachwycona morzem niż samym miastem, ono mnie mało interesowało ;) A jak patrzę na takie kartki to chcę zobaczyć miasto, nie tylko morze
Mieszkam w Gdańsku i uwielbiam ulicę Mariacką. Ma niezwykły klimat. Cieszę się, że Tobie też się podoba :D Pozdrawiam ciepło
No i jest słynna pasazerkowa pocztówka :)
Też mam tę kartkę. Bajeczny widok. Trochę jak z Harry Pottera.
o, jaka ładna kartka! :P
Pewnie jesteś ciekawa skąd ją mam ;)
Prześlij komentarz