Lubię zimę, taką biała, puchatą i mroźną. Żeby skrzypiało pod nogami, a w słońcu skrzył się śnieg. Niestety, pogoda mnie nie rozpieszcza i co spadnie trochę śniegu to zaraz się roztapia. A takiej pluchy już nie lubię.
Dlatego przenoszę się do Indonezji, chociaż na chwilkę i zabieram Was ze sobą (chyba, że macie coś przeciwko?)
Pocztówka otrzymana od stałej swapowiczki mojej Yanity. Bali to indonezyjska wyspa w archipelagu Małych Wysp Sundajskich, bardziej znana po filmie z Julią Roberts "Jedz, módl się i kochaj". Bali znane jest w świecie z oryginalnego, charakterystycznego folkloru,
architektury, rzeźby, malarstwa, a także muzyki i tańca. Sztuka Bali
będąca pod wpływem sztuki hinduskiej
charakteryzuje się bogatą roślinną i fantastyczną ornamentyką. Znane
jest balijskie złotnictwo i płatnerstwo. Muzyka charakteryzuje się
wykorzystaniem instrumentu gamelan. Oryginalny teatr cieni wayang. Góry stanowią źródło słodkiej wody. Tu biorą swój początek rzeki i
jeziora, którym wyspa zawdzięcza swą urodzajność. Trzy potężne wulkany,
Agung, Batur, Batukaru wyznaczają duchowe, kulturowe i geograficzne
oblicze wyspy. Gunung Agung 3142 m n.p.m. uważany jest przez miejscową
ludność za siedzibę Bogów. Według wierzeń Balijczyków to właśnie bogowie
mogą wywołać wybuch wulkanu, aby ukarać mieszkańców za brak należytego
szacunku lub za inne przewinienia. Z drugiej zaś strony Balijczycy
wierzą, że urodzajne i żyzne gleby, które powstają w wyniku tych
kataklizmów, dając obfite plony, są również i darem bogów.
Może kiedyś uda mi się zobaczyć Bali?
czwartek, 10 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz